23 listopad


23 listopada 2019, 19:53

Dzisiaj wstałam o 10:00 odrazu po otwarciu oczy marzyłam aby zasnąć, ale wstałam na sniadanie- pasztecika z grzybami i zielona herbatę.

Wyszłam z moim pieskiem i odrazu po powrocie zaczęłam się uczyć. Spędziłam tak czas do wyjścia mojej mamy. Wstałam i zjadłam krosanta plus wypiłam czarną herbatę.

Tanczyłam chyba z 1h po czym uznałam że mam za duże zakwasy po wczorajszym treningu i poszłam się uczyć. 

Po godzinie uznałam że znowu coś zjem i tym razem były to cztery kanapki z pasztetem i pomidorem.

Uczyłam się dalej w pewnym momencie zrobiło mi się bardzo zimno wiec zrobiłam sobie herbatę i się owinęłam kocem. Obejrzałam film i wróciła moja mama.

Podgrzała mi zupę ogórkową i ja ją zjadłam. Mam ogromne wyrzuty sumienia gdy jem więcej niż 1000 kcal dziennie. Dlatego zaczęłam robić brzuszki mimo zakwasów. Zrobiłam chyba z 30.

Nagle było około 19 oglądając serial moja mama mi przerwała i kazała iść z psem. Na spacerze mijała mnie patologia z mojej byłej podstawówki i kszyczała za mną mnie wyzywając i klnąc. Zmartwiło mnie nie to ze mnie wyzywali bo ich zdanie mnie nie interesuje ale fakt że była tam moja była druchna. 

Postanowiłam coś z tym zrobić i napisałam do jej aktualnej przełożonej. Potem już nie miałam siły na naukę wiec siedziałam i odpisywałam na meile oraz przeglądałam social media.

Mama mi zrobiła 6 kanapek z pasztetem i pomidorem, a ja wzięłam je jak zwykle do pokoju i się popłakałam, ale zjadłam zeby nie było ze marnuje jedzenie. Nikt mnie nie widział na szczęście. Wypiłam zieloną herbatę i uznałam ze trzeba zająć się sobą: wyregulowalam brwi, nałożyłam maseczkę, poprawiłam paznokcie, wstawiłam pranie ubrań i przeczytałam kawałek ksiazki po tym wszystkim miałam wielka ochotę na jedzenie ale miałam tez duze wyrzuty sumienia wiec poszłam spac.

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz