28 listopada 2019, 13:37
Właśnie mam odrobine czasu i zdecydowałam ze na moi blogu nie będzie opisów dni tylko moje myśli uczucia przejścia itd.
Do rzeczy:
Właśnie siedze zamknięta w szkolnej toalecie i jest mi zle. 2h temu gadałam z moim kolega w którym się zakochałam zaraz potem miałam rozmowe u pani psycholog szkolnej bo połowa klasy mnie nie lubi i ta rozmowa trwała z przerwa na rozmowe z moim kolega 2,5h. Czułam się strasznie bo to moja mama która nie zna szczegółów powiedziała mojej wstrętnej wychowawczyni. Chce umrzeć lub zapaść się pod ziemie moje życie i myśli to jeden wielki zart. Chciałabym być blizej z tym moim kolego w klasie mam pełno fałszywych małp i suk nawet te co podawały się za moje przyjaciolki. Teraz muszę grać silna i niezależna oraz imponować ludzia na których moge liczyć w szkole jest bardzo mało...